Sierpień 2018, Warszawa
"Środek urlopu…, malowanie mieszkania w tle…, a tu dużymi krokami zbliżał się czas spotkania dla „najmłodszych VDB” z Polski… i można byłoby rzec - dom niedokończony, a tu wyjazd…
Tak, właśnie teraz, aby postawić kropkę nad i… aby powiedzieć TAK … chcę iść za Tobą Jezu dalej, ślubując czystość, ubóstwo, posłuszeństwo …
Z takim nastawieniem jechałam do Warszawy, mimo że czas ostatecznej decyzji zostawiłam sobie na kilka dni po przyjeździe… Ciekawość była tym większa, że nasze grono miała się powiększyć o nową osobę…
Jak zapamiętałam te kilka dni? Mogę je określić trzema słowami: konsekracja, świeckość, salezjańskość.
Konsekracja – przeżywaliśmy wspólnotowo i osobiście chwile z Panem i pochylaliśmy się nad tematem rad ewangelicznych – dla mnie była to synteza mijającego roku formacyjnego.
Świeckość – poznawaliśmy piękno Warszawy, korzystając z dorobku komunikacji miejskiej oraz gasząc głód i pragnienie w restauracji – jak najzwyklejsi młodzi ludzie.
Salezjańskość – a wszystko w klimacie radości, przy wzajemnym poznawaniu i integracji ze sobą podczas rekreacji oraz dłuuuugich nocnych rozmów niedokończonych – hihi ;) nawet samolociki od czasu do czasu przeleciały…
Jestem już u siebie… uśmiech od ucha do ucha… mieszkanie pomalowane…. w sercu podjęta decyzja oraz ogromna radość i dziękczynienie Bogu… za wszystkie młode osoby z „warszawskiego grona”, Ochotniczki i ks. Roberta, dzięki z którym przeżyłam cudowne chwile bycia razem… za miniony czas bycia w Instytucie… za Ochotniczki i ks. Asystentów, których poznałam i którzy towarzyszą mi w drodze… Jestem szczęśliwa z Nim i z Wami.
Dalej chcę kroczyć i poznawać ścieżki świeckiej konsekracji salezjańskiej."
Agata